Zimowa Zima jeszcze do nas nie dotarła. Temperatura ciągle jest na +. Może to i dobrze, ale ja jakoś zawsze tęsknię do Pierwszego.. ..do Pierwszego śniegu, Pierwszych roztopów, Pierwszych zielonych liści, Pierwszych spadających liści i tak dalej..
Podczas zimowych ranków i wieczorów lubię sobie postwarzać różniaste przedmioty do użytku mojego, lub moich bliskich, a ostatnio czasami nawet dla nieznajomych. Nigdy nie sądziłam, że ktoś mógłby kupić moje "handmady" a tu takie niespodzianki. To strasznie miłe, kiedy się nad czymś pastwisz godzinami i skrupulatnie wykonujesz a ktoś to doceni, obejrzy, zechce mieć na własność.
I tak to moje robótkowe 'dzieci' opuszczają coraz częściej domowe pielesze i wędrują w świat :)
Ostatni emigranci:
Tych kolczyków też już nie mam..
Ze mnie są takie ciepłe kluchy i jak ktoś chce ode mnie moje małe wytwory to łez nie mogę powstrzymać ze wzruszenia ;) Jakie to fajne!
no rozwaliłaś mnie totalnie ... szydełko ??????
OdpowiedzUsuńdla mnie to czarna magia !!!
oj kochana - nie odpuszczę Tobie, nie odpuszczę !
już mi ... do pracy i cudeńka swoje na bloga dawaj ! daj oczka nacieszyć i duszyczkę uradować !
I wiesz co ... pisz u innych, komentuj, ślad swój zostawiaj ... tak to działa ! samo życie !!!
Trzymam kciuki Moniś :)
i milusio pozdrawiam !!!
:) Daj spokój zajac to z przodu troszkę dziwną minkę ma przez moje niewprawności;) Uczę się dopiero szydełkować..
OdpowiedzUsuńA blogować też się uczę.. dzięki Aniołku za cenne wskazówki:**
o matuchno ... czy ja dobrze widzę ???
OdpowiedzUsuńczy zwidy mam ... ???
ten ,,aniołek,, ... to ja ???
kochana, mi to raczej bliżej do diabołka, niż do aniołka :) hi hi
DZIĘKUJĘ KOCHANA :)
Anioł jak nic ;)
OdpowiedzUsuń