Dzisiaj byliśmy na wyprawie do lasu i prócz nieprzyjemnego incydentu z zatrzaśnieciem kluczy w aucie można uznać, że wycieczka się udała ;]. Psy się wybiegały i teraz śpią jak zabite, a ja mogłam nazbierać zapas szyszek, suchych traw, gałązek świerków i badylków do przygotowywania ozdób, nie tylko świątecznych. Strasznie pododbają mi się wszelkiego rodzaju wianki, które jeśli są odpowiednio skomponowane wydzielają przyjemny zapach. Można zrobić kilka rodzajów takich pachnideł i powiesić na drzwiach w każdym pomieszczeniu.
No ale to już nie dzisiaj ;D
Dzisiaj chciałam się pochwalić moimi kolczykami, które zrobiłam rano. Na razie nie mają swoich właścicielek :). Lubię dawać im nazwy ;]
1. Niebieski podwieczorek - brak
2. Szmaragdowe lśnienie JUŻ NIE MA
3. Srebrne migotanie -Poszły do Wrocławia na spacer;D
4. Lawendowy sen - już nie mam
5. Tygrysi skok
6. Lody smerfowe z posypką ;)
7. Butterfly cracle
8. Bita śmietana z malinami - brak :)
9. Perły królewskie - nie ma
Zawsze robie zdjęcie każdemu mojemu wytworowi choćby to były pyzy w niedziele xD. I prawie każdemu nadaję nazwę (o ile zdążę). Jestem z tych kobitek, które wierzą, że gdy wychodzimy z pokoju przedmioty ożywają i urządzają sobie imprezki ;)
A tutaj nasz dzisiejszy obiadek "Kurczak curry w sosie jogurtowym z warzywami"
Nazwa długaśna, ale jedzonko palce lizać. Polecam!
Tutaj kolejne etapy produkcji:
Włoszczyznę kroimy:
marchew, por, pietruszkę w plasterki,
seler w słupki.
Wrzucamy na patelnię, doprawiamy.
(Ja daję trochę soli, pieprzu, czerwoną paprykę, oregano i bazylię)
Po paru minutach dodajemy filet z kurczaka pokrojony na mniejsze kawalki.
Smażymy aż zmięknie.
W międzyczasie przygotowujemy "zalewke"
( mała śmietana + łyżka curry )
Wlewamy gdy warzywa zmiękną.
Podajemy z ryżem lub kaszą.
Dla mnie pycha :)
Pozdrowionka od Psotki ;)
wow ... śliczne kolczyczki :)
OdpowiedzUsuńno proszę - szyjesz, biżu tworzysz ... BRAWO !!!
Masz o czym Moniś pisać !!!
czekam na kolejne Twoje twory ... nie odpuszczę !!! Pozdrawiam milusio :) i czekam ...