Dzisiaj moje pierwsze wyszywanki haftem krzyżykowym miejsce miały! To zdecydowanie niesamowite, bo czułam, ze raczej nie będzie to moim hobby - zbyt niecierpliwa jestem i jak mi się niteczki plączą to jestem czerwona.. z wściekłości! brrr!
No, ale dzisiaj byłam w mojej ulubionej pasmanterii po troche tasiemek i zobaczyłam ładną i niedrogą k(c)anwę (?) do haftowania. Muline mam jakąś po babci (splecioną w taki wielki, różnokolorowy warkocz - też tak robicie?). Zatem poszukałam jakiegoś wzroku w grafikach google i oto moje pierwsze dzieło krzyżykowe. Do środka powkładałam suszone zioła i kwiatuszki i teraz przyjemnie pachnie sobie toto w łazience.
Proszę się nie śmiać ze mnie - to mój Pierwszy Raz był! :]
A zamówiłam też w necie jakieś cudeńka do scrapbookingu i też tego będę próbować! Czekam też na paczuszkę od pewnej kochanej osóbki ze scrapkami ;*
Jak widać, próbuję wszystkiego po trochu i ciągle nie mam swojego ulubionego hobby..
Może w końcu trafię .. :)
Pozdrawiam twórczo!
Brawo! Brawo! Brawo! jak na pierwszy raz to prześlicznie! Moze jednak haft to Twoje "powołanie" :))
OdpowiedzUsuńBuziaki
M.
wow ... jakie urocze serducho !!!
OdpowiedzUsuńno, no kochana ... jak to Twój pierwszy raz,
to ja już sobie wyobrażam kolejne Twoje hafty :)!!!
nie zniechęcaj się ... praktyka czyni cuda !
Pozdrawiam cieplutko :)
p.s. ... paczuszka ze scrapkami w drodze do Ciebie:)
dziękuję kochana :* Się nie mogę doczekać
OdpowiedzUsuńWitaj! Dzięki za miłe słowa u mnie! :)
OdpowiedzUsuńCudny ten hafcik, mój pierwszy to była wyjątkowo nieporadna wstążka :D
Kompletnie nie praktyczna i do niczego nie podobna, więc możesz być dumna ze swojej lawendy1 :**
Dzięki za dodanie mojego bloga do obserwowanych, i odwdzięczam się tym samym :*
Śliczny hafcik :-)
OdpowiedzUsuńojejku:):)
OdpowiedzUsuńjestem pod wrażeniem:)
mój pierwszy haft(gdy lat miałam naście )wylądował w koszu:(--
pełno zmarszczek miał materiał i nawet rozprasować nie dało rady:(
tak że podziwiam serduszko z ziółkami:)