Beatka swoim komentarzem przypomniała mi, że już długo nie pisałam:]
Ale ja mam dobre usprawiedliwienie! Ha! ;)
Remontuję pełną parą i jedynie w przerwach mam szansę na wejście tu, ale zamiast pisać wolę Was czytać :]
A co remontuję? Ano już mój przyszły domek (czytaj poddasze). Zerwaliśmy dach, podmurowaliśmy jedną stronę o 1,5 metra i teraz z moimi majstrami - kuzynami kładziemy na nowo dach. Potem bedziemy umacniać strop, bo domek już jest wiekowy...
A to, że piszę "-my" we wszystkich określeniach też nie jest chwaleniem się, bo wczoraj np cały dzień tynkowałam nową ścianę od zewnątrz :D Było śmiesznie.
Oto, co jest w tej chwili na moim poddaszu :D
Tak więc wracam tam, bo mi majstry pewnie piwo piją, gdyż cosik ucichło :)
Pozdrawiam rozgardiaszowo :D
no kochana ... w takim razie jesteś faktycznie usprawiedliwiona :)
OdpowiedzUsuńcieszę się, że parce tempa nabierają !!!
szykowanie swojego ,,gniazdka,, to frajda niesamowita, ale też i ciężka praca ! ... ale tynkowanie ??? - no, no - zaskoczyłaś mnie !!! bardzo pozytywnie rzecz oczywista ! Podziwiam !
Wij gniazdeczko swoje, wij, ale czasem odezwij się i skrobnij choć słówek kilka :)))
Trzymam kciuki !
pozdrawiam milusio :)
Moniś ... gdziekolwiek jesteś zapraszam na mojego bloga !!!
OdpowiedzUsuńtu chwale się na maksa ... owieczki Twoje i kwiatuszki zobaczyć możesz !
czekam na Ciebie i buziole posyłam :)))
http://beaartdecor.blogspot.com/2012/04/bazyli-co-szczescia-mego-pilnuje-i-owca.html
OdpowiedzUsuń