Dzisiaj prace u nas postąpiły i to bardzo.
Zrobiliśmy rabaty podwyższane (lekko ale zawsze). Chciałam, żeby chwasty tak się nie rozpleniały, a mój mini ogródek wyglądał nieco bardziej schludnie, choć i sporo pracy jeszcze przede mną... Tak wiec zbiliśmy z byleczego takie skrzynki bez dna mocując je do ziemi kołkami. Pomalowałam to impregnatem, wyłożyłam na brzegach folią i voila! Trzeba jechać po ziemię.
Wyprawa po ziemię była nieopodal, sąsiednia wieś - tam jest kopalnia torfu i sprzedają też ziemię na metry sześcienne ;) Wzięliśmy trochę na małą przyczepkę, zapłaciliśmy 15 zł (za tonę ziemi !) i wyruszyliśmy z powrotem. Po drodze troche nas sie wysypało, silnik mojego Miśka zagrzał, ale dotarliśmy cało.
Po wysypaniu do rabat widok mojego nędznego ogródka pierwszy raz chyba sprawił mi sporą radochę. W końcu nie zarosnę chwastami i nie będę się tak męczyć podczas pielęgnacji roślinek. Lubie ład.
Kraje Elizejskie.
Mam swoje na własność i to całkiem niedaleko! Są to takie rozległe łąki, prawie stepy ;) Bez żadnej cywilizacji, jakby trochę zapomniane, wielkie, rozłożyste.. Można tu odetchnąć pełną piersią. Uwielbiam takie przestrzenie. Wędrujemy sobie po nich ostatnio dość często z dwoma miłymi towarzyszami, których imiona brzmią Bestia oraz Klakier (który jest suczką). Ale o tym kazdy wie.
Oto Bestia próbująca wleźć na Balot:
Swoją drogą ciekawe, dlaczego właściciel nie pozbierał tych swoich Balotów...
Tu mieliśmy drobny odpoczynek i wróciliśmy do domu. W nogach kilkanaście km ale satysfakcja gwarantowana :)
Piękne widoki..tyle swobody i przestrzeni...zazdroszczę..
OdpowiedzUsuńpozdrawiam:):)
a jak teraz na Twoich grzadkach??? już coś rośnie???
Dziekuje Agniesia :)
OdpowiedzUsuńTak, na grządkach, a raczej na razie jednej, kiełkuje już rukola, sałata masłowa, karbowana i rzodkiewka :) - to moje ulubione warzywa, poza pomidorami :)
Choc podobno pomidory to bardziej owoce (?) ;)
Pozdrawiam również
A gdzie się można zapisać jako obserwator?
OdpowiedzUsuń